Harry Potter i Więzień Azkabanu,

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:48:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:52:Lumos Maxima.00:01:18:Lumos Maxima.00:01:32:HARRY POTTER I WIĘZIEŃ AZKABANU00:01:58:Harry. Harry.00:01:59:Harry, otwórz drzwi.00:02:08:Marge. Jak miło cię widzieć...00:02:11:Wujku Vernonie, podpisz mi ten formularz.00:02:14:Co to takiego?00:02:16:Nic. To dla szkoły.00:02:18:Może później, jeśli będziesz grzeczny.00:02:21:Będę, jeśli ona będzie.00:02:23:- A ty wciąż tutaj? |- Tak.00:02:27:Nie odpowiadaj takim niewdzięcznym tonem.00:02:30:Mój brat był zbyt dobry |biorąc cię na utrzymanie.00:02:32:Oddałabym go prosto do sierocińca, |gdyby porzucono go pod moimi drzwiami.00:02:36:Czy to mój Dudziaczek? |Czy to mój brataneczek?00:02:41:Daj cioci całuska.00:02:43:Zanieś walizkę Marge na górę.00:02:51:Dokończ to za mamusię. |Dobry Majcherek.00:02:54:- Skusisz się, Marge? |- Tylko kropelkę.00:02:58:Świetna wyżerka, Petunio.00:03:01:Troszkę więcej.00:03:04:Mając dwanaście psów |zazwyczaj przekąszam coś na szybko.00:03:07:Jeszcze kapkę. |Tak lepiej.00:03:13:Chcesz troszkę brandy?00:03:15:Odrobinkę brandy dla Majcherka?00:03:21:Z czego się śmiejesz?00:03:23:Gdzie wysłałeś chłopaka, Vernonie?00:03:25:Do Św. Brutusa. |Znakomity zakład dla beznadziejnych przypadków.00:03:28:Używają rózgi u Św. Brutusa, chłopcze?00:03:35:O tak.00:03:36:Tak, ciągle dostaję lanie.00:03:39:Świetnie. Nie obchodzą mnie te bzdury,...00:03:42:...nonsensy o nie chłostaniu tych, |którzy na to zasługują.00:03:45:Nie ponosicie winy za to, |że zszedł na złą drogę.00:03:48:To kwestia krwi. |Zła krew zawsze się ujawni.00:03:52:Czym się zajmował jego ojciec, Petunio?00:03:55:Niczym. Nie pracował. |Był bezrobotny.00:03:58:- I z pewnością pijak? |- To kłamstwo.00:04:01:- Coś ty powiedział? |- Mój tata nie był pijakiem.00:04:06:Nie przejmuj się, Petunio. |Mam bardzo mocny chwyt.00:04:11:Czas żebyś poszedł do łóżka.00:04:13:Cicho, Vernon. |Posprzątaj to.00:04:17:Zresztą tu nie chodzi o ojca.00:04:20:To przez matkę. |To tak jak z psami.00:04:24:Jeśli jest coś nie tak z suką, |to tak samo będzie ze szczeniakiem.00:04:29:Zamknij się!00:04:35:W porządku.00:04:37:Powiem ci...00:05:06:Vernon! Vernon, zrób coś!00:05:51:Przestań!00:05:56:Mam cię, Marge. Mam cię00:06:02:- Trzymaj się. |- Spadaj.00:06:05:- Ani się waż! |- Wybacz.00:06:10:O Boże.00:06:21:Proszę!00:06:27:Wracaj!00:06:54:Ściągnij ją! |Ściągnij ją natychmiast.00:06:57:- Przesadziłeś! |- Nie. Dostała to na co zasłużyła.00:07:00:- Odsuń się. |- Nie wolno ci czarować poza szkołą.00:07:04:- Chcesz się przekonać? |- Teraz nie pozwolą ci wrócić.00:07:07:Nie masz dokąd pójść.00:07:08:Nic mnie to nie obchodzi. |Wszędzie będzie lepiej niż tutaj.00:08:47:"Witam w Błędnym Rycerzu...00:08:49:...awaryjnym środku transportu |dla zagubionych czarodziejów.00:08:53:Nazywam się Stan Shunpike i będę dziś wieczór twoim konduktorem. "00:09:01:Co robisz na ziemi?00:09:03:- Upadłem. |- Po co upadłeś?00:09:06:- Nie zrobiłem tego umyślnie. |- Dobra, wsiadaj.00:09:09:Nie ma co czekać do skończenia świata.00:09:18:- Na co się gapisz? |- Na nic.00:09:21:No to wsiadaj.00:09:23:Nie, ja to wezmę. |Ty wsiadaj.00:09:43:Naprzód, dalej.00:10:00:- Ruszaj, Ern. |- Tak jest, ruszaj, Ernie.00:10:04:Czeka nas niezła jazda.00:10:17:- Powiedziałeś że jak się nazywasz? |- Nie powiedziałem.00:10:21:- Dokąd zmierzasz? |- Do Dziurawego Kotła. To w Londynie00:10:25:Słyszałeś? |"Dziurawy Kocioł. To w Londynie."00:10:28:Dziurawy Kocioł. |Jeśli zamówisz tam fasolową...00:10:31:...to jedz ją szybko |zanim ona zje ciebie.00:10:37:- A mugole nas nie zobaczą? |- Mugole?00:10:40:Przecież oni nic nie widzą.00:10:42:Ale jeśli dźgnąć ich widelcem to czują.00:10:46:Ernie, staruszka na dwunastej!00:10:58:Dziesięć, dziewięć, osiem...00:11:00:...siedem, sześć, pięć...00:11:03:...cztery, trzy, trzy i pół...00:11:06:...dwa, jeden i trzy czwarte.00:11:08:Tak!00:11:14:Kto to?00:11:16:Ten człowiek.00:11:20:Kto to jest?00:11:22:Kim jest...?00:11:23:To Syriusz Black.00:11:26:Nie mów mi, że nie słyszałeś o Syriuszu Blacku.00:11:31:To morderca.00:11:33:Zamknęli go za to w Azkabanie.00:11:37:- Jak zdołał uciec? |- I w tym sęk, prawda?00:11:40:Jemu pierwszemu się udało.00:11:43:Był wielkim zwolennikiem...00:11:46:...Sam-Wiesz-Kogo.00:11:49:O nim pewnie słyszałeś.00:11:51:Tak.00:11:52:O tym słyszałem.00:11:56:Ernie, dwa piętrusy przed nami.00:12:00:Zbliżają się, Ernie.00:12:02:Ernie, są tuż przed nami!00:12:12:Uwaga na głowę.00:12:19:Hej, ludzie?00:12:21:Co wam tak miny zrzedły?00:12:29:Tak, już prawie na miejscu.00:12:37:- Dziurawy Kocioł. |- Następny przystanek Aleja Śmiertelnego Nokturnu.00:12:42:Pan Potter, nareszcie.00:12:47:- Jedziemy, Ern. |- Tak, spadamy stąd, Ernie!00:13:13:Pokój 11.00:13:18:Hedwiga.00:13:19:Ma pan bardzo mądrego ptaka, panie Potter.00:13:22:Przyleciała tu pięć minut przed panem.00:13:28:Jako minister magii mam obowiązek |poinformować pana, panie Potter...00:13:32:...że dziś wieczór zlokalizowano |siostrę pańskiego wuja...00:13:35:...na południe od Sheffield, |krążącą wokół komina fabrycznego.00:13:39:Natychmiast wysłano tam ludzi |z Departamentu Przypadkowego Użycia Magii.00:13:43:Została sprawnie nakłuta, |a jej pamięć zmodyfikowano.00:13:48:Nie będzie pamiętała całego incydentu.00:13:53:Sprawa skończona...00:13:56:...nic nikomu się nie stało.00:13:59:Fasolowej?00:14:01:Nie, dziękuję.00:14:03:- Panie ministrze? |- Słucham?00:14:05:- Nie rozumiem. |- Czego?00:14:07:Złamałem prawo. Nieletnim czarodziejom |nie wolno stosować magii poza szkołą.00:14:11:Daj spokój. Ministerstwo |nie wysyła nikogo do Azkabanu...00:14:14:...za nadmuchanie ciotki.00:14:21:Chodź z drugiej strony, |ucieczka w tych okolicznościach...00:14:25:...była bardzo nieodpowiedzialna.00:14:28:- "W tych okolicznościach"? |- Mamy mordercę na wolności.00:14:32:Mówi pan o Syriuszu Blacku?00:14:34:Co on ma ze mną wspólnego?00:14:38:Nic, oczywiście. Jesteś bezpieczny. |Tylko to się liczy.00:14:43:A jutro jedziesz do Hogwartu.00:14:46:To twoje nowe podręczniki. |Pozwoliłem sobie...00:14:50:...przynieść je tutaj. |Tom zaprowadzi cię do pokoju.00:14:58:Hedwigo.00:15:00:Przy okazji, Harry. |Podczas pobytu tutaj nie powinieneś się...00:15:05:...włóczyć.00:15:09:Ruszycie w końcu ten autobus?00:15:25: POTWORNA KSIĘGA POTWORÓW00:16:31:Sprzątaczka.00:16:36:Wrócę później.00:16:46:Ostrzegam cię, Hermiono.00:16:48:Trzymaj tą bestię z dala od Parszywka, |albo zamienię go w pokrowiec na imbryk.00:16:52:To kot, Ronaldzie. |Czego się spodziewałeś?00:16:54:- To leży w jego naturze. |- Kot? Tak ci powiedzieli?00:16:57:- Wygląda jak owłosiona świnia. |- Wybornie to brzmi...00:17:00:...w ustach właściciela |śmierdzącej szczotki do butów.00:17:03:Krzywołapku, nie przejmuj się tym paskudnym chłopcem.00:17:10:- Jak było w Egipcie? |- Świetnie. Mnóstwo staroci...00:17:14:...jak mumie, grobowce, |nawet Parszywkowi się podobało.00:17:17:- Egipcjanie czcili koty. |- I żuki gnojowniki.00:17:21:- Znowu się chwalisz? |- Nikomu tego nie pokazywałem.00:17:24:Nie, żywej duszy. |Chyba, że liczysz Toma.00:17:27:- Sprzątaczkę. |- Pokojówkę.00:17:28:- Kucharza. |- Hydraulika. -I czarodzieja z Belgii.00:17:31:Pani Weasley.00:17:32:- Miło cię widzieć, skarbie. |- Miło widzieć panią.00:17:34:- Masz wszystko? |- Tak.00:17:36:- Wszystkie książki? |- Wszystko mam na górze.00:17:38:- Ubrania? |- Wszystko.00:17:40:- Dobry chłopak. |- Dziękuję.00:17:41:- Harry Potter. |- Panie Weasley.00:17:43:- Harry, pozwolisz na słówko? |- Jasne.00:17:47:- Hermiono. |- Dzień dobry, panie Weasley.00:17:50:- Wyczekujesz nowego semestru? |- Tak. Powinno być świetnie.00:17:57:Harry, niektórzy w ministerstwie |mocno mi odradzali...00:18:01:...wyjawianie ci tego, |co mam zamiar ci powiedzieć.00:18:03:Ale ja uważam, że musisz znać fakty.00:18:07:Grozi ci niebezpieczeństwo.00:18:10:Śmiertelne niebezpieczeństwo.00:18:13:Chodzi o Syriusza Blacka?00:18:17:Co wiesz o Syriuszu Blacku?00:18:19:- Tylko, że uciekł z Azkabanu. |- Wiesz dlaczego?00:18:24:Trzynaście lat temu, |kiedy powstrzymałeś...00:18:27:- Voldemorta. |- Nie wymawiaj tego nazwiska.00:18:29:Przepraszam.00:18:30:Kiedy powstrzymałeś Sam-Wiesz-Kogo...00:18:33:...Black stracił wszystko.00:18:35:Ale do dziś pozostał wiernym sługą.00:18:39:I uważa,...00:18:42:...że jesteś jedyną przeszkodą |na drodze...00:18:45:...powrotu Sam-Wiesz-Kogo do potęgi.00:18:49:I właśnie dlatego...00:18:51:...uciekł z Azkabanu.00:18:54:Żeby cię odnaleźć.00:18:57:I zabić.00:19:00:Harry, przysięgnij, że cokolwiek usłyszysz...00:19:03:...nie będziesz szukał Blacka.00:19:06:Panie Weasley...00:19:07:...po co miałbym szukać kogoś, |kto chce mnie zabić?00:19:12:Prędko.00:19:14:Ron, Ron!00:19:16:Na miłość boską!00:19:19:Nie wypuszczaj go!00:19:22:Nie chciałem jej nadmuchać. Po prostu...00:19:24:- Straciłem panowanie nad sobą. |- Pięknie.00:19:27:Doprawdy, Ron, to nie jest śmieszne. |Harry miał szczęście, że go nie wylali.00:19:31:Miałem szczęście, |że mnie nie aresztowali.00:19:33:Nadal uważam, że to było piękne.00:19:35:Wchodźcie. Wszędzie indziej jest pełno.00:19:40:Jak myślicie, kto to jest?00:19:42:- Profesor R.J. Lupin. |- Czy ty wiesz wszystko?00:19:45:Jakim cudem ona wszystko wie?00:19:47:Ma podpisaną walizkę, Ronaldzie.00:19:51:- Myślisz, że naprawdę śpi? |- Na to wygląda. A co?00:19:56:Muszę wam coś powiedzieć.00:20:11:Niech zrozumiem. |Syriusz Black uciekł z Azkabanu...00:20:15:...żeby dopaść ciebie? |- Tak.00:20:17:Ale złapią go, pra... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gdziejesc.keep.pl