Hanna Krall - Okna, ebooki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Hanna KrallOknaTomCa�o�� w tomachZak�ad Wydawnictw i Nagra�Polski Zwi�zek NiewidomychWarszawa 1990.paT�oczono w nak�adzie 20 egz.pismem punktowym dla niewidomychw Drukarni PZN, Warszawa,ul. Konwiktorka 9.Pap. kart. 140 g. kl. III_B�1Ca�o�� nak�adu 100 egz.Przedruk z wydawnictwa "Alfa",Warszawa 1990.Pisa�a Katarzyna Jurczyk.Korekty dokona�yU. MaksimowiczK. Kopi�ska.st"Hej, jeste� tam? Jeste�, todobrze. A ja? No - ja. Czyjeszcze jestem? Bardzo mi�o naskarpie, tu, u nas. Lato si�zacz�o, a powietrze ju� mi�kkiei szczelnie przylega do sk�ryciep�ym wieczorem..."To ona. Ma zwyczaj zapisywa�r�ne rzeczy, na przyk�ad:powietrze jest mi�kkie, ranowisia�y na skarpie p�aty mg�y,teraz siedzi na ganku i nieczeka.Ona notuje dla kogo� zadwadzie�cia albo za trzydzie�cilat. Nie wie dok�adnie, jaki toczas, mo�e wszystkie, jakieb�d�. Na wszelki wypadek cokilka stron sprawdza swoj�obecno�� ("a ja? czy jeszczejestem?"). Ona s�dzi, �e kto�,kto wtedy to przeczyta, b�dzieciekaw jej nieczekania.Ma mani� dzi�kowania zawszystko. Budzi si� wcze�nie iwidzi niebo. Wtedy dzi�kuj� zaniebo, za to, �e jest wczesnyranek i �e si� obudzi�a. Potem,je�li si� obudzi�a na wsi izobaczy�a na zboczu p�aty mg�y,zaczepione o ga��zie ja�owc�w,nab�yszczone s�o�cem - dzi�kujeza skarp�.Kto� (Vonnegut, oczywi�cie), wjakiej� ksi��ce, posy�a� doStw�rcy komunikaty zewsz�d,gdziekolwiek si� znajdowa�.Zawiadamia� na przyk�ad, �etoaleta m�ska jest czysta jak�za, a dywan w holu granatowy.Czy wiesz, co to znaczygranatowy? - pyta� St�wrc�. Ot�ona nie zawiadamia o skarpie,natomiast dzi�kuje, a ma zwyczajrobi� to skrupulatnie i pe�nymizdaniami. S�uchaj, m�wi.Dzi�kuj� Ci za skarp�. Po czymdodaje: gdyby� uzna� zastosowne, zachowaj j� jeszczeprzez chwil�. Po czym si�mityguje - bo to ju� wygl�da napro�b�, a przyrzek�a sobie niemie� pr�b. Ludzie s�bezwstydni. Bez przerwy czego�chc�, bez przerwy zawracaj� Mug�ow� jakimi� sprawami, wnajlepszym razie proponuj�c co�w zamian. Jej znajoma, IrenaSzyma�ska, powiedzia�a podczaswojny - Ja Ci policz� domiliona, a ty mi sko�cz wojn�,chcesz? (Mog�a to obieca� z�atwo�ci�, bo nic, pozaliczeniem do miliona, od niejnie zale�a�o). I zacz�a liczy�.I On przysta� na umow� i wojn�zako�czy�. Irena dopierozbli�a�a si� do o�miusettysi�cy, ale post�pi�a uczciwie.Wojna by�a sko�czona, a onaliczy�a nadal. Mia�a wyrzutysumienia, �e obieca�a za ma�o izamierza�a liczy� do miliarda,ale wyperswadowano jej.Wracaj�c do bohaterki.W przeciwie�stwie doprosz�cych bez wstydu mapoczucie przyzwoito�ci, nie chceza wiele i ogranicza si� dopodzi�kowa�. Niestety, jest wtym spora ob�uda. M�wi�c"S�uchaj, gdyby� uzna� zastosowne..." ma nadziej�, �e jejskromno�� zostanie zauwa�ona.Mo�na by j� wi�c czym�nagrodzi�... Powiedzmy talentem.Maj�c talent potrafi�aby zapisa�skarp�. Nie jest to w ko�cu jejprywatna sprawa, m�wi tonemperswazji. S�uchaj, m�wi, po coinnego jestem. A je�li zgodziszsi�, �e to wa�ne, nie b�dzie Cichyba wszystko jedno jakzapisz�, dobrze czy �le. No, toju� wiesz, czym ewentualniem�g�by� mnie nagrodzi�.Siedzi na ganku. Ganek ma odemnie, w prezencie. W�asny ganekda�am jej, niedu�y, cztery i p�na metr, w domku typu Krokus,ale mo�e ca�kiem wygodnieprzysi���. W�asne "s�uchaj,dzi�kuj� Ci za skarp�..." da�amjej i dorzuci�am bak�a�any,kt�re trzeba by podlewa�systematycznie. I to wszystko codostanie ode mnie.Reszt� trzeba wymy�le�.Wymy�l� jej w�osy, oczy, sny,ludzi i troch� przedmiot�w.(Ach, jak ju� zale�y ode mnie.Zechc�, to schudnie, zechc�, toprzy�ni jej si� strach. Ode mniezale�y, czy otrzyma talent i czynaprawd� b�dzie lubi�a to, corobi si� w ��ku. Tak, ja te�si� uzale�ni� od niej, ale to jajednak zamkn� j� w ksi��ce, jakza szaf�, a przez ok�adk�przecie� mi si� nie wymknie).Je�li chodzi o przedmioty,przydziel� jej - szaf�, wykonan�przez pana Stacha, m�a paniStachowej, dozorczyni w ichprzedwojennym domu;tkaniny wykonane przez ni�,w�asnor�cznie;czerwone talerze;aparat fotograficzny markiNikon.Je�li o ludzi chodzi, b�d� to- Ojciec Pauli(ur. 1905 r. w Dzia�oszycach;syn studniarza z Czapel; w1930 r. o�eni� si� z c�rk�w�a�ciciela tartaku; komunista,uczestnik wojny domowej wHiszpanii i francuskiego RuchuOporu; deportowany do Polski w1946 r. pracowa� w organachadministracji pa�stwowej; w1956 r. przeszed� na emerytur�;w 1958 r. zda� matur�eksternistyczn�; obecnie wWarszawie).Matka Pauli(ur. 1910 r. w Rembertowie;mimo sprzeciwu ojca po�lubi�adzia�acza komunistycznego;uko�czy�a szko�� kosmetyczn�firmy "Cedibe", po wyje�dziem�a do Hiszpanii samotniewychowywa�a c�rk�; w lipcu1942 r. uciek�a wraz z c�rk�,siostr� i jej dzieckiem zkolumny prowadzonej z Rembertowado getta w Falenicy; ukrywa�ysi� w Mi�dzylesiu; po wydaniuprzez w�a�cicielk� willi siostryi jej dziecka, mieszka�a u matkibohaterki ksi��ki, dawnejklientki gabinetu kosmetycznego;popad�a w ob��d; zgin�a wsierpniu 1944 r. w szpitaluim. Jana Bo�ego w Warszawie.Paula(ur. 1934 r. w Rembertowieko�o Warszawy; od 1942 r. doko�ca wojny przebywa�a wmieszkaniu bohaterki ksi��ki;studiowa�a polonistyk�; odtrzeciego roku studi�w dowyjazdu z Polski zwi�zana zprzyjacielem bohaterki ksi��ki,Januszem; wyjecha�a w 1958 r.;obecnie w Johannesburgu, RPA).Janusz(ur. 1933 r. w Warszawie; synurz�dnika bankowego,zaprzyja�nionego z rodzicamibohaterki ksi��ki - st�d i ichprzyja�� od najwcze�niejszegodzieci�stwa; w latachstudenckich zwi�zany z Paul�; wrok po jej wyje�dzie z Polski, w1959 r., o�eni� si� z bohaterk�ksi��ki; pracowa� w czasopismach"Las Polski", "�owiec Polski" i"Ko�"; instruktor PolskiegoZwi�zku Narciarskiego; w 1981 r.za�o�y� prywatn� farbiarni�sk�r; hodowca bullterier�w idzia�acz Zwi�zku Kynologicznego;zam. w Warszawie).Julia(c�rka bohaterki ksi��ki iJanusza, ur. 1960 r. wWarszawie; studiowa�a mechanik�precyzyjn�; w 1982 r. pozna�aPaw�a, dzia�acza "Solidarno�ci",ukrywaj�cego si� u jej matki;��czniczka; Paw�a; w 1983 r.urodzi�a syna Jakuba; obecnie wArezzo, W�ochy).Piotr(m�ody krytyk sztuki,ur. 1951 r. w Warszawie; synfarmaceuty; studia na historiisztuki i socjologii przerwa�skutek choroby serca; w latach1978_#79 zaprzyja�niony zbohaterk� ksi��ki; przeszed� wSzwecji operacj� aorty g��wnej,sfinansowan� przez malark�Teres� P., ur. 1935 r. wKrakowie, z kt�r� si� nast�pnieo�eni�; t�umaczy� MartinaBubera; zafascynowany przezwiele lat judaizmem, a p�niejbuddyzmem, powr�ci� do Ko�cio�apo rekolekcjach w klasztorzebenedyktyn�w w Ty�cu; autormi�dzy innymi szkic�w "Metanoja"i "Kamienie nieba", publikuje w"Znaku" i "Krytyce"; zam. wZalesiu G�rnym).A.(ur. 1930 r. w Wilnie; synprofesora uniwersytetu im. JanaKazimierza, znanego geografa ipodr�nika; autor licznych,cenionych prac z zakresumedycyny s�dowej - identyfikacjaofiary, z antropologii -przystosowanie radzieckiejmetody rekonstruowania twarzy zczaszek do warunk�w polskich; w1982 r. pozna� bohaterk�...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]