Hera moja milosc, eBooks txt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Anna OnichimowskaHERA - MOJA MI�O��Anna Onichimowskajest autork� ponaddwudziestu ksi��ekdla dzieci i m�odzie�y,wielu sztuk teatralnych,telewizyjnychi radiowych, laureatk�licznych presti�owych nagr�d krajowychi mi�dzynarodowych. Jej opowiadaniai dramaty by�y t�umaczone na w�oski,francuski i niemiecki. Trzy ksi��ki/wsp�autor: Tom Paxal/ zosta�yopublikowane w Finlandii po szwedzku.Utwory Anny Onichimowskiej ciesz� si�nie tylko nies�abn�cym powodzeniemu czytelnik�w, ale r�wnie� du�ymuznaniem krytyki literackiej.mojami�o��Heramojami�o��AnnaOnichimowska�wiat Ksi��kiProjekt ok�adkiMa�gorzata KarkowskaZdj�cie na ok�adceEast NewsRedaktor prowadz�cyEl�bieta Kobusi�skaCZʌ� PIERWSZARedakcja merytorycznaEl�bieta �ukRedakcja technicznaKatarzyna KrawczykKorektaJolanta SpodarJolanta Rososi�skaDOM W OGRODZIECopyright � by Anna OnichimowskaCopyright � for the Polish editionby Bertelsmann Media Sp. z o.o. oddzia� ��wiat Ksi��ki",Warszawa 2003�wiat Ksi��kiWarszawa 2003Dzia� Handlowyul. Roso�a 10, 02-786 Warszawatel. 0-22 645 82 41fax 0-22 648 47 31zamowienia@bertelsmann.deFotosk�adFELBERGDruk i oprawaWroc�awska Drukarnia Naukowa PANISBN 83-7311-729-6Nr 3871Najgorsze, �e ta historia zdarzy�a si� naprawd�.Przeczyta�am jej kr�tki suchy opis i od tej pory prze-�laduje mnie nocami.Nie uwolni� si� od niej, p�ki jej sobie nie wyobra��w najdrobniejszych szczeg�ach. P�ki jej Wam nie opo-wiem.Sk�adam ten �wiat po kawa�ku, poniewa� lustro,w kt�rym si� kiedy� odbija�, rozsypa�o si� w drobny mak.Bo wystarczy, �e zabraknie jednego kawa�ka puzzli, a ob-raz nigdy nie b�dzie kompletny.MATKAImi�: Gra�yna. Nazwisko: Niwicka. M�atka. Wzrost:167, oczy piwne, znak�w szczeg�lnych brak.- Co to znaczy �znak�w szczeg�lnych brak"? - syla-bizuje Micha�. Od kiedy nauczy� si� liter, czyta wszystko,co wpadnie mu w r�k�.- Dok�adnie to, co jest napisane. �e nie mam w twa-rzy niczego, czego nie maj� inni ludzie... - pr�buje mut�umaczy�.- Na przyk�ad dw�ch nos�w? - �mieje si� Micha�.- Na przyk�ad blizny...Zerka do lustra. Jej twarz jest doskona�a. Gdyby nawetzdarzy�o jej si� co� takiego, na pewno by to usun�a,nowoczesna chirurgia plastyczna czyni cuda...S�yszy, �e Micha� jeszcze co� m�wi, ale ona nie ma ju�czasu.- Id� z nim na spacer - prosi Natasz�, a sama popra-wia pomadk� usta i biegnie do samochodu.- Na kt�r� mam przygotowa� kolacj�? - goni j� g�osgosposi.- Jem dzisiaj na mie�cie. Nie czekajcie na mnie...Pilot do gara�u zn�w si� zacina, wreszcie jednakwy�ania si� jej cacko, otwiera dach, przy takiej pogodzieszkoda je�dzi� z zamkni�tym, i wolno rusza, przypalaj�cpapierosa. Dodaje gazu dopiero za bram�, prowadzeniesprawia jej przyjemno��. W lusterku �apie spojrzenia kie-rowc�w, bawi si� nimi, lubi startowa�, wyprzedzaj�cwszystkich o kilka d�ugo�ci.Na si�owni� ma dzisiaj nieca�� godzin�.Rozci�ga spr�yny, peda�uje, jakby mia�a dojecha� nakoniec �wiata.- Nie przyjemniej na rowerze? - zagaduje j� trener.Wymieniaj� si� uwagami o braku �cie�ek rowerowych,on upiera si� jednak, �e zna fajne miejsce do poje�d�enia,gdyby mia�a ochot�, m�g�by jej towarzyszy�. Odmawiaz wdzi�kiem, przez chwil� wios�uje, �wicz�c mi�nie biu-stu, potem prysznic, makija�, papieros i zn�w siedziw samochodzie.Tym razem zasun�a dach, to w ko�cu tylko kwiecie�.Dzwoni telefon. Jej m��, z Londynu.- Cze��, kochanie. Gdzie jeste�?- Jad� na kolacj� z klientem.- Mam by� zazdrosny?- Niewa�ne, co powiem, i tak b�dziesz... - �mieje si�,a potem rozmawiaj� o tym, co u niego.Klient jest potentatem proszk�w do prania. Chodzio niebanaln� kampani� reklamow�. Gra�yna jest w tymnajlepsza.Przy deserze uzgodnili ju� wszystko, wygl�da na zado-wolonego, ale nie czu�by si� m�czyzn�, gdyby nie zapro-ponowa� kontynuacji wieczoru.- Nie miewam kontakt�w prywatnych z klientami,cho�by byli najbardziej sympatyczni... - wyg�asza prze-my�lan� odpowied�, t� sam� od zawsze, dla wszystkichza bardzo wyrywnych.I zn�w samoch�d, papieros, po drodze w��cza kase-t� z hiszpa�skim, postanowi�a si� nauczy� jeszcze tegoj�zyka.W salonie pali si� �wiat�o, u Jacka te�, tylko u Micha�-10ka ciemno. Skarb z tej Nataszy - my�li Gra�yna, otwie-raj�c drzwi.Natasza ogl�da telewizj�.- I�� do swojego pokoju? - pyta, nie odrywaj�c wzro-ku od ekranu.- Mo�esz obejrze� do ko�ca - zgadza si� Gra�yna,chocia� nie lubi, kiedy Natka przesiaduje tu wieczorami.Ma u siebie telewizor.Potrzebuje ca�kowitego relaksu. A ten kojarzy jej si�z jacuzzi.- Z ch�opcami wszystko w porz�dku? - pyta nawszelki wypadek.Natasza przytakuje, zapatrzona w ekran.Gra�yna waha si� przez chwil�, czy nie zajrze� doJacka, ale nie ma ochoty na rozmowy, tylko na k�pielw b�belkach, dobrego papierosa i klasyczn� muzyk�.- Id� na d� - rzuca. - Nie prze��czaj telefon�w.Dobranoc...Musi by� nast�pnego dnia w agencji punkt dziewi�ta.Zastanawia si�, jak radz� sobie pracuj�ce kobiety z dzie�-mi, za to bez gosposi, jednak te my�li s� ma�o zabawne,a mo�e jej wyobra�nia pracuje wy��cznie w okre�lonychrejestrach.Przypomina sobie dom rodzinny, ciasnot� i zabiegan�matk� artystk�. Podobno jest dobra, ale zawsze bez forsy.Gra�yna postanowi�a by� dobra w tym, na czym mo�nazarobi�. Do dzi� czuje wieczny zapach terpentyny i oleju,wisz�cy W ich ma�ym mieszkanku. Matka prowadzi�awarsztaty plastyczne, od czasu do czasu udawa�o jejsi� sprzeda� jaki� obraz, ale wi�kszo�� z nich pi�trzy�a si�w stosach po k�tach, a na �cianach nie by�o wolnegocentymetra. Ojciec by� rzadkim go�ciem, wyprowadzi� si�z domu, kiedy by�a jeszcze ma�a. Gra�yna podziwia�aw telewizji bogate wille w zieleni ogrod�w, a w nich za-dbane kobiety sukcesu z uregulowanym �yciem rodzin-11nym. B�d� jedn� z nich - przysi�g�a sobie na osiemnasteurodziny.Jutro po pracy wr�c� prosto do domu - postanawia,owijaj�c si� szlafrokiem. - Wyjedziemy wszyscy razem poKamila na lotnisko, b�dzie mia� niespodziank�.Gdy wraca do salonu, widzi migaj�ce �wiate�ko sekre-tarki. �Zadzwo�, prosz� - s�yszy g�os siostry. - Przedp�noc� nie p�jd� spa�".Pewnie zn�w chce po�yczy� fors� - my�li Gra�ynaz�o�liwie, ale wykr�ca numer.- Dzi�ki, �e dzwonisz - s�yszy g�os Ewy. - Chcia�amsi� ciebie poradzi�. Wyobra� sobie, znalaz�am u Justynytabletki antykoncepcyjne. Jestem wstrz��ni�ta.- Wcze�nie zacz�a... - Gra�yna ziewa. - Ile ona malat? Czterna�cie?- Widz�, �e nic ci� to nie obchodzi. - W g�osie Ewybrzmi uraza. - A jeste� w ko�cu jej ciotk�.- Obchodzi - k�amie Gra�yna - tylko jestem zm�czo-na. Przypomnij mi, ile ma lat.- Pi�tna�cie.- Powinna� si� cieszy�, �e si� zabezpiecza - m�wi,przypalaj�c papierosa. - To znaczy, �e jest rozs�dna.Oczywi�cie, mo�esz z ni� porozmawia�, ale spokojnie...- �atwo ci m�wi�, masz ch�opak�w...Micha�ek mia� by� dziewczynk� - my�li Gra�yna, od-k�adaj�c s�uchawk�. Mo�e lepiej, �e nie jest. Z ch�opcamichyba rzeczywi�cie jest mniej k�opot�w. Pr�buje sobiejaki� przypomnie�. Ach tak, raz bawi� si� pi�k� z synems�siad�w i st�uk� szyb�. No i kiedy� upar� si�, �eby mie�kota. Pufek by� u nich trzy miesi�ce, ale dar� kanapyi firanki. Ba�a si�, �e z czasem mo�e by� jeszcze gorzej.Koty bywaj� z�o�liwe. S�ysza�a histori� o takim, kt�ryza�atwia� si� do but�w w�a�cicieli. Pch�y, kuwety, wetery-narze, mowy nie ma - zdecydowa�a wreszcie i, wykorzy-stuj�c zakatarzenie Mi�ka, wm�wi�a rodzinie, �e ma�y mauczulenie na sier��. Pufka odda�a w dobre r�ce i od tejpory ma spok�j. Micha� rozpacza� przez tydzie�, a potemprzesta� o tym m�wi�.A Jacek? Jest ju� prawie doros�y... Siedemna�cie lat...Dobrze si� uczy, ma fajn� dziewczyn�, za rok pewnie zdana studia...Jak bajek o �elaznym wilku s�ucha�a opowie�ci o aro-ganckiej m�odzie�y, konfliktach z rodzicami. Jej dzieciby�y dobrze wychowane. M�wi�y �prosz�, dzi�kuj�, prze-praszam", umia�y zachowa� si� przy stole. Wiedzia�y, �enale�y ust�powa� miejsca starszym. By�y pos�uszne.Jej siostra zawsze miewa�a jakie� k�opoty z Justyn�.Dobrze, �e mam syn�w - my�li Gra�yna, przeci�ga si�z zadowoleniem, ostatni papieros i idzie do ��ka.r12OJCIECImi�: Kamil. Nazwisko: Niwicki. �onaty. Wzrost:182, obywatelstwo polskie.Urz�dniczka wydzia�u paszport�w patrzy na niegoponownie, sk�d� zna t� twarz i to nazwisko, ale nie mo�esobie przypomnie� sk�d. Dopiero po drodze do domu,wertuj�c ponownie gazet�, widzi wywiad i zdj�cie.Cz�owiek sukcesu, prezes rady nadzorczej du�egokoncernu, hobby: tenis, problem: brak czasu, stosunekdo kobiet: partnerski, idea� kobiety: oczywi�cie �ona,ocena �ycia rodzinnego (skala od jednego do sze�ciu) -pi�� z plusem. Dlaczego nie sze��? Za rzadko si� widuje-my. To mo�e dlatego a� pi�� z plusem? Kto wie...K�opoty z dzie�mi? �e tak szybko rosn�.Kamil zdejmuje z ta�my torb�, jak zwykle momentszcz�cia, �e jest, nigdy nie zapomni, jak kiedy� w Australiizosta� przez tydzie� w jednym garniturze... Ale kto� wyrywaj� mu z r�ki, no dobrze, pomyli�em si�, o co chodzi. Zatrzecim trafieniem - bingo. Ociera spocone czo�o.- Skoczymy jeszcze na jednego? - n�ci Kamila Piotr,jego prawa r�ka, ale Kamil czuje, �e z trudem trzymapion, wi�c m�wi nie.Drzwi dziel�ce �wiat podr�y od codziennego rozsu-waj� si�.- Ale masz komitet powitalny... - W g�osie Piotrabrzmi zazdro��, na niego nikt nie czeka.Kamil w t�umie wy�awia twarz �ony, obok niej syno-wie, dlaczego jest ich trzech?- Co za niespodzianka! - stara si�, �eby nie by�owida�, jak podle si� czuje. - Dobrze, �e po mnie wyje-cha�a�, kochanie! - �ciska Gra�yn�, Micha�ek wyci�gar�ce. - Lepiej, �ebym ci� nie podnosi�, bo mam w g�owiekaruzel�. - Mierzwi mu w�osy, Jacka klepie po ramieniu,trzeci syn na szcz�cie rozwia� si� jak mg�a.W samochodzie przymyka powieki, s�yszy, �e co� do...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]